Hugo Kołłątaj urodził się 1 kwietnia 1750 roku w Dederkałach Wielkich na Wołyniu. Pochodził z niezamożnej szlacheckiej rodziny. Kołłątajowie herbu Kotwica używali też przydomka Sztumberg. Ojciec Antoni piastował niski rangą urząd ziemski podczaszego mścisłowskiego. Matka Marianna pochodziła z Mierzeńskich. Hugo miał dwóch braci, Jana i Rafała. Sam był najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Jego niespotykane imię związane było z dniem urodzin, gdyż przyszedł na świat 1 kwietnia w dzień św. Hugona.
Pierwsze nauki pobierał w domu rodzinnym, a po ukończeniu siedmiu lat został wysłany do Pińczowa, gdzie działała kolonia akademicka, ufundowana w 1701 roku przez margrabiego Myszkowskiego. Miała ona trzy klasy, gramatyki, retoryki, poetyki i trzech nauczycieli. Uczęszczał do niej w latach 1757 – 1761 i zetknął się z ówczesnymi nauczycielami, którymi byli Paweł Lamkowski, Józef Koruszowicz, Józef Kotlarski (wykładali gramatykę), Józef Tarnowski, Andrzej Rubinkiewicz, Józef Irlicki (poetyka) oraz Sebastian Długajski, Stanisław Barański, Romuald Laskiewicz, którzy byli dyrektorami, a zarazem opiekunami uczniów, czuwającymi nad ich nauką i rozwojem intelektualnym. Nie wiemy jakie wiadomości wyniósł Kołłątaj z pińczowskiej szkoły.
Jako dorosły człowiek napisał żartobliwie, że nauczono go tutaj „czytać i źle pisać”. Po ukończeniu szkoły w Pińczowie kształcił się w Akademii Krakowskiej, którą ukończył ze stopniem doktora filozofii. Następnie studiował prawo i teologię za granicą. Brał czynny udział w pracach Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych i Komisji Edukacji Narodowej.
W okresie Sejmu Czteroletniego (1788 – 1792) oddał się działalności politycznej. Związał się z opozycją antykrólewską i przyczynił do ukształtowania w Sejmie tzw. obozu patriotów. W czasie kadencji Sejmu ogłosił trzy części dzieła „Do Stanisława Małachowskiego o przyszłym sejmie Anonimów listów kilka”, w których sformułował program reform uwieńczonych Konstytucją 3 Maja. popierał walkę o emancypację miast, równouprawnienie mieszczan, żądał dziedziczności tronu, zniesienia liberum veto, wolności chłopom. Ostro protestował przeciwko tragicznej sytuacji chłpa pańszczyźnianego. Domagał się dla niego wolności osobistej, ale nie wysuwał postulatu uwłaszczenia. Pod swoim przywództwem skupił grupę niezależnych pisarzy, zwaną Kuźnią Kołłątajowską. W czasie powstania kościuszkowskiego należał do Rady Najwyższej Narodowej. Po utracie niepodległości przez Polskę został aresztowany przez Austriaków, w więzieniu przebywał osiem lat.
W roku 1772 Kołłątaj ponownie zetknął się z Pińczowem. Podjął starania o przyznanie mu probostwa w tym mieście. Liczył na poparcie margrabiego Wielopolskiego, ale cel swój osiągnął dopiero w roku 1784. W międzyczasie zrobił wiele dla swej pierwszej szkoły, upadającej kolonii akademickiej, która była w dużym kryzysie materialnym, zaniedbywana przez trwoniących pieniądze dziedziców Wielopolskich. Również konserwatyzm szlachty nieprzychylnej reformom Komisji Edukacji Narodowej oraz brak fachowych nauczycieli, przyczyniły się do kryzysu kolonii akademickiej. Dobrzy nauczyciele słabo opłacani opuszczali Pińczów, a dzieci posyłano do szkół zakonnych.
Brak finansów uniemożliwił konserwację szkoły, która popadała w ruinę i nie nadawała się do pełnienia funkcji. Kołłątaj był przeciwny zamknięciu zakładu i rozpoczął akcję ratowania tej placówki. Pomagał mu Jan Śniadecki, sekretarz Szkoły Głównej. Ich wspólne wysiłki doprowadziły do podpisania umowy 3 lipca 1784 roku. Zgodnie z tą umową o stronę finansową miał zadbać proboszcz św. Jana, a stroną dydaktyczną i organizacyjną, zajął się uniwersytet. Proboszczem w tym czasie został Kołłątaj. Cieszył się, że część jego dochodów zostanie przeznaczona na wyremontowanie budynków, pensję dla nauczycieli. Troszczył się o poziom nauczania i dzięki jego staraniom szkoła pińczowska została podniesiona do rzędu podwydziałowych.
Od roku 1779 ks. Hugo Kołłątaj został plebanem w Krzyżanowicach, jak również dożywotnim dziedzicem tej wsi. Pełnił podwójną rolę, proboszcza i pana feudalnego. Chciał stworzyć idealną parafię, a jako właściciel pragnął dobrych stosunków z chłopami. Po objęciu parafii w Pińczowie, jako proboszcz w Boże Narodzenie 1784 roku założył Bractwo Miłosierdzia p.w. Adama i Ewy oraz św. Izydora Oracza, które objął patronatem. Przekazane zasiłki pieniężne przeznaczał na dokarmianie ubogich, wybudowanie przytułku, na udzieleniu pożyczek w zbożu i pieniądzach, ale tylko gospodarzom wypłacalnym oraz nadzorował szkołę parafialną, do której chodziły dzieci chłopskie. Uczono w tej szkole katechizmu, moralności, czytania i rachunków.
Wynagrodzenie za pracę w szkole otrzymywano od Kołłątaja. On też zaopatrywał szkołę w podręczniki wydawane przez Komisję Edukacji Narodowej. Pieniądze czerpał z działalności gospodarczej, szczególnie Krzyżanowic, które były urządzone modelowo. Osuszano tam błota, łąki, pola, kopano rowy, budowano groble, kanały, upusty. W Leszczach wybudowano folwark z murowanymi domami mieszkalnymi i gospodarczymi. Kwitła hodowla krów, owiec, zakładano stawy rybne, pracowały młyny. Zboże spławiano Nidą do Wisły i dalej, statki rzeczne budowano w Krzyżanowicach. Kołłątaj był również właścicielem Gartatowic, Stawian i Chomentówka, a w Pińczowie posiadał ogrody usytuowane na stoku góry św. Anny.
Dużą zasługą Kołłątaja dla Ponidzia bylo wybudowanie nowej świątynii w Krzyżanowicach, na gruzach starej, która spłonęła rażona piorunem. Proboszcz sam ją zaprojektował korzystając z pomocy nieznanego architekta. Zaplanował wyposażenie wnętrza na wzór greckiej świątyni. Obrazy namalował jego przyjaciel, Franciszek Smuglewicz. Budowla ta była bardzo charakterystyczna, chór znajdował się nad ołtarzem, kazalnicy nie było, a jej miejsce zajmowała katedra położona na posadzce, tak, aby ksiądz zawsze znajdował się wśród wiernych. Okno znajdujące się nad wejściem głównym rozświetlało cały kościół. Niestety nierozumiano jego idei, która budziła dużo sprzeciwu, dlatego po odejściu Hugona przebudowano ją na wzór innych świątyń. Chór przeniesiono nad wejście główne, zamurowano okno, wubudowano ambonę. Mimo wielu zmian w wyglądzie kościoła, jest on nadal piękny i budzi wiele emocji.
Ks. Hugo Kołłątaj zmarł 28 lutego 1812 roku w Warszawie, jego prochy spoczywają na cmentarzu Powązkowskim, a serce zamurowano w kościele w Wiśniowej na Kielecczyźnie. Imię ks. Kołłątaja nosi wiele polskich szkół, a on sam uważany jest za najsłynniejszego i najwybitniejszego ucznia.